piątek, 4 września 2015

Balsam oliwkowy do ciała Isana

Witajcie po dłuższej przerwie, ale w każdym calu staram się napawać wakacjami :) W najbliższym czasie pojawi się kilka recenzji fajnych produktów oraz lipcowych ogggrrrooommnnyych zakupów :D Zapraszam do krótkiej recenzji, ach i przepraszam za kiepskie zdjęcia, ale mój Galaxy coś ostatnio kiepsko się sprawuje ;/ Pozdrawiam i całuje :* :)

Cena: 7,99 zł na promocji w

Rossmann'ie, zaś w regularnej cenie kosztuje 9,99 zł

Pojemność: 500 ml

Opis producenta: Intensywna

pielęgnacja suchej skóry z oliwą z oliwek i masłem shea. Witamina

E i gliceryna zachowują skórę właściwie nawilżoną, pH

przyjazne dla skóry. Testowany dermatologicznie.

Skład: Skład:

Aqua, Glycine Soja Oil, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate

Citrate, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter,

Glyceryl Stearate, Ethylhexyl Stearate, Olea Europea Oil, Tocopheryl

Acetate, Carbomer, Parfum, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol,

Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Coumarin,

Geraniol, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl

Cinnamal, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone.

Zapach: Eee... spodziewałam się

ładnego (znośnego zapachu) tak jak np. ma Ziaja w swojej serii

oliwkowej, ale niestety trochę się rozczarowałam. Szału nie ma,

ale tragedi też nie. Zapach idzie znieść, ale jest tak chemiczny,

momentami duszący, ale na szczęście nie czuje go na ciele.

Konsystencja: Na szczęście całkiem

przyzwoita, dobrze rozsmarowuje, szybko wchłania, nie pozostawia

tłustego filmu. Po wysmarowaniu ciało nabiera ładnego połysku.

Moja opinia: Kupiłam to masło

skuszona promocją w Rossmann'ie w połowie lutego. Naszła mnie

ochota na testowanie nowych mazideł, dlatego go kupiłam. Niestety

zapach zrobił na mnie niemiłe pierwsze wrażenie, ale później

konsystencja i działanie zupełnie to załagodziły. Kurcze... jest

to jeden z lepszych balsamów jaki używałam. Fajnie nawilża nawet

do 2 dni. Nadaje skórze piękny, naturalny połysk i delikatność.

Może i zapach odstrasza, ale reszta jest całkiem spoko. Przede

wszystkim ze względu na swoją pojemność jest wydajny i to jego

kolejny plus. Choć lubię testować mazidełka i mam już ich spory

zapas to z pewnością do tego, jak i innych wersji zapachowych wrócę

:)

Czy kupie ponownie? Tak, z pewnością

wypróbuje inne warianty zapachowe :)

A Wy je testowałyście? Chętnie

poczytam jakie Wy balsamy polecacie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz