Lato to czas kiedy najczęściej sięgamy po różne metody depilacji. Dlatego też, chcąc zachwycić gładkimi nogami, zdecydowałam się na zakup Cukrowego wosku do depilacji z DAX Cosmetics.10 woskowych plastrów kosztowało mnie 10 zł, więc całkiem przyzwoicie.
Według opisu producenta, plastry te powinny usuwać nawet krótkie włoski.Sposób użycia:
Dla dziewczyn które jeszcze nie miały do czynienia z takimi plastrami wyjaśnię tylko, że plastry z woskiem należy ogrzać w dłoniach lub na grzejniku (w zimie), po czym rozkładamy plaster na dwie części - obie możemy wykorzystać i przyklejamy do skóry. Przykładamy plaster zgodnie z kierunkiem rośnięcia włosków i energicznie odrywamy w kierunku przeciwnym do ich wzrostu.
Przed zabiegiem możemy użyć talku kosmetycznego, co zwiększy skuteczność depilacji.
Wosk zmywamy oliwką kosmetyczną - opakowanie zawiera również 3 chusteczki nasączone oliwką. Nie używamy do tego wody, mydła, ani żadnych gąbek. Ciepłej wody możemy użyć dopiero po zastosowaniu oliwki, nie używamy natomiast kremu, skóra musi sama "dojść" do siebie.Moje wrażenia:Muszę przyznać, że pierwsze zetknięcie z zapachem tego wosku było bardzo przyjemne. Wosk ma zapach cukrowo-miodowy.Niestety szybko się przekonałam, że po dłuższym czasie stosowania zmienia się z przyjemnego na mdły... Ciężko mi było wąchać te słodkości....
Co do skuteczności...To moje pierwsze zetknięcie z tego typu produktem, zatem spodziewałam się, że po przyklejeniu plastra do nogi (niczym w filmach) będę miała trudność z odklejeniem go. Na pewno znacie te sceny, gdy kobiety krzyczą przy odrywaniu plastrów:P Cóż...strach ma wielkie oczy, tyle, że ja takiego uczucia i idealnej depilacji przy nich nie doświadczyłam. Plastry wyrywają pojedyncze włoski, dużo jednak zostawiają, trzeba je przyklejać kilkakrotnie w danym miejscu. Na szczęście jeden plaster możemy używać wielokrotnie. Niestety, szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie idealnej depilacji całych nóg za pomocą tego sposobu. To by chyba zajęło wieki.
Przekonana, że pewnie zbyt słabo nagrzewam wosk robiłam jeszcze kilka podejść z plastrami, niestety z podobnym skutkiem. Jeśli szukacie czegoś szybkiego i naprawdę skutecznego, to upierałabym się czy będzie to metoda dla Was...
Po depilacji skóra się klei, więc trzeba usunąć resztki wosku chusteczkami lub samą oliwką. Z tym na szczęście nie miałam problemu.Dajcie znać, czy używałyście takich plastrów. Czy jest jakiś sposób by naprawdę zadziałały? Wszelkie uwagi mile widziane:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz